fbpx
Menu
2016-08-31

Wkład własny i jego dopłata do kredytu hipotecznego

Większość kupujących finansuje zakup mieszkania korzystając z kredytu hipotecznego. Uzyskanie środków na nieruchomość od banku wiąże się jednak obecnie z koniecznością zaangażowania wkładu własnego. Ile trzeba mieć pieniędzy i jak uzupełnić je o dopłatę z programu MdM? Podpowiadamy w tym artykule.

Od 1 stycznia 2016 roku banki wymagają wkładu własnego przy zakupie nieruchomości na poziomie 15%. W przyszłym roku obowiązkowy wkład wzrośnie o kolejne 5 p.p. i osiągnie poziom 20% wartości (lub ceny) mieszkania. Są to niemałe kwoty, które dla wielu kupujących mogą wydawać się przeszkodą. Na szczęście jest kilka sposobów uzyskania dodatkowych środków, które można zaliczyć jako wkład własny.

Dopłaty rządowe – program MdM

W zakupie pierwszej nieruchomości może pomóc rządowy program Mieszkanie dla Młodych, który ma funkcjonować do końca 2018 roku. Jednak w związku z tym, że zniesiono ograniczenia i program objął nie tylko rynek pierwotny, ale i wtórny, pula dopłat na rok 2016 wyczerpała się już w marcu.

5 lipca br. Bank Gospodarstwa Krajowego zaprzestał przyjmowania wniosków o dofinansowanie zakupu mieszkania w 2017 roku, gdyż wyczerpała się już połowa puli przewidziana na ten okres. Od stycznia 2017 będzie można jednak jeszcze wnioskować o środki z drugiej połowy. Już teraz można też starać się o przyznanie dopłaty z puli przeznaczonej na rok 2018. Oznacza to, że kupujący mieszkanie z rynku pierwotnego powinni wybierać takie inwestycje, których zakończenie zaplanowane jest na 2018 rok – wtedy pobrana powinna być ostatnia transza z harmonogramu płatności za nieruchomość.

Wkład własny – tylko gotówka?

Co istotne, wkład własny przy zakupie mieszkania nie musi obejmować tylko środków pieniężnych. Są banki, które pozwalają zastąpić gotówkę np. prawem własności do innej nieruchomości. Niektóre z nich wymagają deklaracji jej sprzedaży lub przyjmą inne mieszkanie, działkę czy lokal jako dodatkowy wkład własny w ramach uzupełnienia. Zdarzają się jednak instytucje, które posiadaną przez kredytobiorcę nieruchomość przyjmują jako jedyny wkład własny.

Wiele banków bierze pod uwagę również udokumentowane oszczędności m.in. te pochodzące z obligacji skarbowych, środki zgromadzone w akcjach spółek giełdowych czy z likwidacji książeczek mieszkaniowych.

Kredytobiorcy nie muszą obawiać się więc ograniczeń wynikających z podwyższenia wymaganego wkładu własnego. W związku z tym, że wiele banków bierze pod uwagę nie tylko gotówkę, a także inne udokumentowane oszczędności, procedura kredytowa wcale nie musi być problematyczna i w niedługim czasie można dokonać zakupu wymarzonego mieszkania.

Przeczytaj także