Wybierz inwestycję
Po „Rodzinie na swoim” i MdM przyszedł czas na Narodowy Program Mieszkaniowy zwany „Mieszkaniem Plus”. Jego głównymi celami mają być: budowa tanich mieszkań na wynajem dla średniozamożnych rodzin oraz uruchomienie specjalnych kas oszczędnościowych na cele zakupu nieruchomości. Przyjmowanie wniosków ma ruszyć już w 2017 roku, a oficjalny start programu zaplanowano na rok 2019. Na razie znany jest jednak tylko jego ogólny zarys.
Głównym założeniem programu jest utworzenie Narodowego Funduszu Mieszkaniowego (NFM), w ramach którego wybudowane zostaną tanie mieszkania na wynajem. W tej koncepcji twórcy programu wzorują się na państwach zachodnich, w których długoterminowy wynajem jest znacznie popularniejszy.
Kolejnymi filarami M+ mają być dofinansowanie budownictwa komunalnego oraz uruchomienie specjalnych kas oszczędnościowych na zakup nieruchomości (Indywidualne Konta Mieszkaniowe – rozwiązanie zbliżone do książeczek mieszkaniowych).
W planach rządowych nie uwzględniono przedłużenia programu „Mieszkanie dla Młodych”, w ramach którego Polacy do 35. roku życia otrzymywali rządowe dopłaty do wkładu własnego na zakup pierwszej nieruchomości. MdM ma trwać maksymalnie do końca 2018 roku, chyba, że środki przeznaczone w budżecie na ten cel skończą się szybciej.
Mieszkanie+ ma w założeniu być odpowiedzią na problem wysokich cen zakupu i najmu mieszkań w stosunku do zarobków, jakie osiągają średniozamożni Polacy. Pierwsze wnioski w ramach programu będzie można składać już w 2017 roku. W 2018 mają zostać oddane mieszkania pilotażowe, a już rok później „Mieszkanie Plus” ma funkcjonować w pełnej krasie.
Pierwszeństwo w wynajmie po preferencyjnych stawkach będą miały rodziny wielodzietne, kolejnym kryterium ma być także dotychczasowe miejsce zamieszkania. Twórcy programu przekonują, że nie będzie ograniczeń związanych z korzystaniem z programu – jedynym warunkiem mają być dochody pozwalające na opłacenie czynszu.
Eksperci rynku nieruchomości podchodzą jednak do założeń programu sceptycznie. Wynika to przede wszystkim z braku informacji, które precyzowałyby warunki programu – zarówno dla potencjalnych beneficjentów, jak i deweloperów, którzy mieliby podjąć się budowy tanich mieszkań (na chwilę obecną nie określono, kto ma zająć się budową i w jaki sposób będą wyłaniani wykonawcy).
Jak na razie wiadomo jedynie, że nieruchomości będą budowane na gruntach należących do Skarbu Państwa, co ma mieć główny wpływ na niską cenę tych inwestycji. Co istotne, jak na razie brakuje informacji, jaką wielkość będą miały państwowe mieszkania oraz jaki będzie ich standard.